Matthew McGrory

7,3
669 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Matthew McGrory

może i dobrze, że zmarł, choć był bardzo dobrym aktorem, ale nie musiał, jak niektórzy ludzie, znosic krępujących uwag na temat swojego wzrostu i wyglądu przez następne kilkadziesiąt lat.

galic

Ciekawe spostrzeżenie. Ja chyba jednak wolałabym mimo wszystko żyć niż nie zyć.

galic

A ja popieram, dzisiejszy fizyczny świat nastawiony jest na NIE dla ludzi niezwykłych. Z punktu widzenia codzienności musiało być mu trudno. W Dużej Rybie widziałam jak stał, przechylona głowa, tak jak by kręgi szyjne nie były w stanie utrzymać ciężaru głowy, jego kości policzkowe, niezwykle rozwinięte i duże, musiały być dużym obciążeniem.
Matthew przeżył krótkie życie ale zobaczcie ile osiągnął - "zna" a raczej widziała Go w filmach pewnie 90% ludzkości :] a to piękne osiągniecie, nie dostępne wszystkim.

użytkownik usunięty
NASZATA

ze jak?
a co znalas/es go osobiscie?

skad wiesz ze cierpial, byl nieszczesliwy, i nie chcial zyc?

dzieki tej swojej "niezwyklosci" gral przeciez w filmach , posiadajac talent lub nie...

czemu mialby byc nieszczesliwy, odpowiesz mi na to pytanie?

a to ze widzialo go 90 & ludzkosci to chyba przesada...
bo na pewno nawed nie dochodzi do 5 %...

Może był nieszczęśliwy, bo był chory i wiedział, że nie będzie żył tak długo jak inni ludzie mogą? Nie uważasz, że to wystarczający powód? Nie mówię, że tak było, sądzę, że mogło tak być. Może żyjąc z takim przeświadczeniem, pogodził się z tym.
I szczerze mówiąc, nie rozumiem tej wrogości skierowanej do Naszaty.

galic

Wszystkie osoby, które są "gigantyczne" nie dożywają sędziwego wieku. Niestety organizm, kości wszystko żle funkcjonuje. Poczytajcie np o Robercie Wadlow - zmarł z powodu infekcji stopy ). Niby są najwyżsi ale okupują to przede wszystkim cierpieniem fizycznym. Wątpię, aby ktoś dokuczał komuś tak wysokiemu, to raczej wzbudza zainteresowanie i swojego rodzaju szacunek, oczywiście znajdą się osoby, które mogą tam coś dogadać, ale nie ma co generalizować.

Pozdrawiam

galic

Tak się złożyło, że widywałam go kiedyś często. Pracował w knajpie/klubie w West Chester jako bramkarz, wszyscy tam go znali i lubili, miał mnóstwo znajomych. Przewijała się tam masa ludzi i nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś krzywo na niego patrzył, wręcz przeciwnie, był bardzo lubiany. To, że ktoś wygląda inaczej od reszty nie znaczy od razu, że wiedzie życie odludka i wszyscy wokół się z niego naśmiewają. Myślę, że miał więcej przyjaciół i bardziej bujne życie towarzyskie od większości z nas :) Nie oceniajmy po pozorach. Bardzo mi smutno, że zmarł w tak młodym wieku i myślę, że bardzo wiele osób za nim tęskni.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones